„Prawie” robi różnicę

„Prawie” robi różnicę

Trochę odpoczęli, coś tam przekąsili i wrócili na kort. W tym jednym meczu kryły się aż dwie okazje do rewanżu – jedna za dopiero co zakończony finał singla, druga za mecz drugiej rundy. Z jednej strony chciał się odegrać Tadeusz Kruszelnicki, z drugiej Piotr Jaroszewski, który przegrał z nim dwa dni temu.

W deblu prosta suma umiejętności singlowych nie zawsze wystarcza. W cenie jest także pewna ręka, umiejętność przewidywania tego, co za chwilę zrobi rywal, często spryt, a czasem – jak to w życiu – szczypta szczęścia. Dzisiaj wszystko rozłożyło się po obu stronach siatki prawie po równo. Prawie, bo Kamil Fabisiak i Piotr Jaroszewski wygrali z Geoffreyem Jasiakiem i Tadeuszem Kruszelnickim 6:4, 7:5.

Okazje do kolejnych rewanżów już wkrótce. To pewnie kwestia dni, bo od jutra nowy turniej pod tym samym adresem.