Hit przedpołudnia

Od rana pogoda jest mało zdecydowana, natomiast zawodnicy gotowi do gry. Mecz, który wczoraj zapowiadaliśmy jako przebój dzisiejszego przedpołudnia, nie zawiódł. Oczywiście mógł być nieco bardziej zacięty, ale na jego poziom chyba nikt nie mógł narzekać. No, może Koreańczyk Chiol-Yong An liczył na więcej niż pięć gemów. Argentyńczyk Ezequiel Casco, dopingowany przez kolegów z ekipy, był jednak wyjątkowo skuteczny w walce o najważniejsze punkty i stąd jego zwycięstwo 6:2, 6:3.